
Upadłość konsumencka Sopot – upadłość sopockiego przedsiębiorcy
Dzisiejszy wpis chciałbym poświęcić na przytoczenie historii jednego z klientów, który jest mieszkańcem Sopotu od niemal trzydziestu lat. Pan Karol od prawie trzech dekad zajmuje się szeroko pojętą gastronomią. Początek jego biznesowej przygody miał miejsce na Półwyspie Helskim, gdzie otworzył swoją pierwszą restaurację. Dobrze prosperująca tawerna sprawiła, że pan Karol podjął decyzję o otwarciu kolejnej restauracji. Tym razem padło na jedno z trójmiejskich miast, mianowicie na Sopot.
Pandemia, czyli… początek kłopotów
Turystyka, hotelarstwo, budownictwo czy właśnie gastronomia to tylko przykłady branż, które najbardziej ucierpiały wskutek COVID-19. Kryzys odczuły nie tylko małe, mniej zamożne miasta oraz wsie. Trudne czasy przeżywały również miasta większe i dobrze prosperujące, w tym Gdańsk, Gdynia i Sopot. O tym, jak druga co do wielkości i liczebności trójmiejska miejscowość radziła sobie ze skutkami pandemii przeczytasz TUTAJ. Pan Karol zgłosił się do nas niespełna pół roku po wprowadzeniu przez rządzących pierwszych „covidowych” restrykcji. Jego podejście do kwestii samej upadłości konsumenckiej było początkowo bardzo sceptyczne. Instytucja upadłości konsumenckiej zagościła w naszym kraju stosunkowo niedawno, dlatego sceptycyzm osób borykających się z długami jest w pełni uzasadniony. Liczne grono prawników stara się jednak, aby instytucja upadłości konsumenckiej nie kojarzyła się aż tak negatywnie. Za takim stanem rzeczy przemawiają z pewnością statystyki, które przytoczyliśmy w wyżej wspomnianym wpisie. Więcej o danych odnoszących się do szeroko pojętej upadłości znajdziecie na stronie Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej.
kontaktuUpadłość konsumencka Gdańsk, Gdynia, Sopot. SKONTAKTUJ się ze mną wypełniAJĄC formularz kontaktowy.
Pomoc rządu – czy wystarczająca?
Nie ulega wątpliwości, że w dobie pandemii rolą rządzących powinna być pomoc finansowa osobom najbardziej nią dotkniętym. Jak to zwykle bywa, pełnej nadziei teorii niestety bardzo daleko do tego, jak wygląda rzeczywistość. Liczne tarcze antykryzysowe oferowane przez rząd nie spełniały oczekiwań przedsiębiorców. Przeważnie dlatego, że ich wysokość często pozwalała na opłacenie jedynie części pracowników zatrudnionych przez przedsiębiorców. Równie istotne znaczenie miał dobór działalności, którym rządzący (o ile w ogóle) jakąkolwiek pomoc zaoferowali. W grupie najbardziej dotkniętych przedsiębiorców był właśnie pan Karol. Z uwagi na fakt, że prowadził dwa dobrze prosperujące biznesy, nasz klient był w stanie poczynić pewne oszczędności. Przez kilka pierwszych miesięcy lockdownów podejmował próby ich ratowania. Jednak to nie wystarczyło…
Umiesz liczyć? Licz na siebie! Czyli równia pochyła
Ogłoszenie upadłości konsumenckiej często kojarzy się z ostatecznością. W pewnym sensie trudno się z tym nie zgodzić. Jednak z drugiej strony warto spojrzeć na tę kwestię z innej strony. Często zdajemy sobie sprawę, że biznes nie idzie nam tak, jak powinien. Zapętlamy się w spirale zadłużeń, aby jednym kredytem móc spłacić inny. Biznes pana Karola z dnia na dzień podupadał. Restauracja na Półwyspie Helskim całkowicie obumarła, ta w Sopocie – również nie wróżyła najlepiej. Otrzymana od rządzących pomoc wraz z oszczędnościami ledwie starczyła na kilkumiesięczne opłaty. Z biegiem czasu pan Karol nie był w stanie płacić wszystkim swoim pracownikom. Był zmuszony do zawolnienia części z zatrudnianych osób. Niektórzy odeszli sami. Życiowa i ekonomiczna batalia naszego klienta skazana była na niepowodzenie.
Upadłość konsumencka dla mieszkańców Sopotu
Po wielogodzinnych konsultacjach doszliśmy do porozumienia. Wiedzieliśmy, co musimy zrobić, aby pan Karol całkowicie nie utonął w długach. Zebraliśmy niezbędną dokumentację, sporządziliśmy stosowny wniosek oraz należycie go uzasadniliśmy. Z uwagi na fakt, iż pan Karol na codzień mieszka w Sopocie, sąd upadłościowy w Gdańsku był właściwym do złożenia wniosku. Upadłość konsumencka Gdańsk – więcej o gdańskim sądzie przeczytacie TUTAJ. W chwili obecnej oczekujemy na rezultat naszych starań.
Upadłość konsumencka Gdańsk, Gdynia, Sopot. SKONTAKTUJ się ze mną wypełniAJĄC formularz kontaktowy.
Z prawie każdej sytuacji jest jakieś wyjście
Często z pozoru beznadziejne sytuacje nie są sytuacjami, z których nie ma wyjścia. Warto skonsultować swoje problemy z prawnikiem, który nie raz przeszedł już przez proces upadłości. Liczne sprawy i wynikające z nich doświadczenie prawie zawsze pozwalają bowiem znaleźć jakieś rozwiązanie. Co istotne, czas w tym wypadku gra na niekorzyść osoby borykającej się z finansowymi problemami. Komornicy, narastające długi, odsetki, kolejne kredyty – z biegiem czasu problemy namnażają się. A przecież pamiętajmy, że z prawie każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
Jeżeli masz jakiekolwiek pytania dotyczące szeroko pojętej upadłości – zapraszam do kontaktu!
Martin Treder
kontakt@upadlosc-trojmiasto.pl
504 054 720